Depilacja laserowa w domu | Philips Lumea

by - października 04, 2021

Witajcie w październiku! W dzisiejszym poście przedstawię Wam mój ulubiony gadżet, który używam od grudnia. Mowa tu o depilatorze IPL Phillips Lumea, a zatem jeżeli jesteście ciekawe jego działania, efektów i zadajecie sobie pytanie czy warto zainwestować w niego pieniądze to zapraszam do czytania. 

Zacznę od tego, że jestem osobą o bardzo jasnej karnacji, a moje owłosienie jest ciemne. Więc jeżeli chodzi o estetykę no to takie połączenie nie wygląda po prostu dobrze. Jedyną metodą, którą stosowałam była depilacja maszynką, ewentualnie plastrami, jednak te niechciane włoski zawsze szybko odrastały. Postanowiłam więc zainwestować w depilator. W czasie przeglądania sklepów internetowych i szukania fajnego urządzenia do usuwania włosków natknęłam się na domowe depilatory laserowe, o których zaczęłam czytać trochę więcej. Z każdą przeczytaną pozytywną opinią chciałam od razu biec do sklepu po to urządzenie. Niestety cena takiego depilatora laserowego nie jest mała, więc póki co pozostawało mi uzbrojenie się w cierpliwość i duży zapas maszynek. Na realizację mojego małego marzenia mogłam pozwolić sobie dopiero w grudniu ubiegłego roku i z okazji świąt Bożego Narodzenia sprawiłam sobie samej najlepszy prezent w życiu. Serio!


ZABIEG W PRAKTYCE
Philips Lumea to technologia, która opiera się na działaniu intensywnego światła impulsowego (IPL), polega ona na wysyłaniu impulsów światła w głąb skóry, tak aby dotrzeć do cebulek włosów, dzięki czemu zostają one osłabione, a wzrost włosków zostaje zahamowany. Oczywiście pod warunkiem, że dbamy o to, aby nasze zabiegi były wykonywane regularnie. Tutaj pomocna może okazać się aplikacja Philips Lumea IPL, która ma za zadnie przypominać nam o terminach zaplanowanych zabiegów. Na początku przygody z urządzeniem pierwsze cztery serie zabiegów wykonujemy co dwa tygodnie, a kolejne już co miesiąc. Przed przystąpieniem do takiego zabiegu należy pamiętać o tym aby wcześniej dokładnie ogolić miejsce, na którym planujemy wykorzystać urządzenie. Następnie zakładamy jedną z czterech nasadek będących w zestawie: do depilacji twarzy, pach, okolic bikini i ogólną - do depilacji większych partii ciała np. nogi, czy ręce. Kolejnym krokiem jest wybranie mocy światła (1-5), które zależy od koloru naszej karnacji. Im jaśniejszy mamy kolor skóry tym wyższy poziom musimy wybrać. Potem zostaje nam już tylko depilacja. Czas takiego zabiegu jest różny. Generalnie mam wrażenie, że na początku zajmowało mi to znacznie więcej czasu niż teraz kiedy przywykłam już do jego stosowania.


EFEKTY
Pierwsze, aczkolwiek delikatne efekty zaczęłam u siebie zauważać po około pięciu zabiegach. Włosków mam mniej i zdecydowanie rzadziej sięgam po maszynkę. Oczywiście, aby uzyskać zadowalające efekty ważna jest systematyczność wykonywania zabiegów.

Aktualnie po tych 10 miesiącach stosowania Philips Linea jestem bardzo zadowolona z jego działania. Gładką skórą cieszę się zdecydowanie dłużej niż w przypadku stosowania zwykłych maszynek do golenia. Jasne, że nadal pojawiają się pojedyncze włoski, ale zdarza się to sporadycznie i myślę, że może być to spowodowane po prostu przeoczeniem ich w trakcie zabiegu. Jednak generalnie muszę przyznać, że jest to jeden z moich lepszych zakupów w ostatnim czasie, bardzo ułatwia życie, a ja wreszcie na dłuższy czas mogę pożegnać się z ciemnym, niechcianym owłosieniem.


Myślałyście kiedyś o zakupie takiego sprzętu do domowej depilacji laserowej? A może już jesteście jego posiadaczkami? Jeśli tak to koniecznie dajcie znać, jak sprawdza się u Was taki sposób depilacji.

Podobne posty

11 Comments

  1. Nie miałam jeszcze możliwości wypróbowania takiego urządzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie ♡
    Ja jeszcze nie miałam okazji wypróbowania takiego urządzenia. Na co dzień stosuję maszynkę :3 Moja koleżanka ma taki depilator i sobie chwali ^^
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne urządzenie, ale na razie musi mi wystarczyć zwykły elektryczny depilator :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja od dawna rozmyślam nad zakupem takiego urządzenia, jednak trochę odstrasza mnie długi czas oczekiwania na efekty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawe urządzenie, z chęcią bym wypróbowała;)

    OdpowiedzUsuń
  6. O takim sprzęcie słyszałam od znajomej kosmetyczki- ja jednak nie jestem przekonana do zakupu, mimo że po raz kolejny słyszę, że efekty są i to widoczne.
    Mimo że nie cierpie tego, dalej będę się męczyła z maszynką i pianką, aczkolwiek może kiedyś się skusze na to cudo :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie urządzenie to super sprawa :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje marzenie, niestety nie do zrealizowania.
    Mam włosy i cebulki zupełnie pozbawione pigmentu...
    Ale dla osób o ciemniejszych włoskach to super sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja siostra ma ten depilator i bardzo go sobie chwali. Nie ukrywam, że sama chciałabym go mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne urządzenie, super że można coraz częściej zabiegi kosmetyczne wykonywać u siebie w domu :)

    OdpowiedzUsuń